Witamy Was serdecznie w świecie, który
stworzyliśmy z naszych pasji po to, by podzielić się nim z naszymi
Gośćmi.
Zacznijmy od początku...
fot.Joanna Kurczewska
Nazywamy się Aneta i Krzysztof Tyl.
Jesteśmy jednymi z tych ludzi, którzy zmęczeni wielkim miastem i
rozczarowani brakiem perspektyw na wartościowe życie, uciekli na
wieś. Pochodzimy z Wrocławia, tam poznaliśmy się studiując
archeologię. W 2001 roku zamieszkaliśmy na Pogórzu Izerskim, gdzie
prowadziliśmy gospodarstwo agroturystyczne, Muzeum Techniki i
Rzemiosła Wiejskiego, hodowlę psów rasy golden retriever i
remontowaliśmy piękny regionalny przysłupowy dom.
Dom przysłupowy na Pogórzu Izerskim |
Po 13 latach
życia w rytmie slow life, zdobywania doświadczenia w branży
turystycznej (i kynologicznej) los postawił przed nami nowe
wyzwanie. Staliśmy się właścicielami zabytkowego, drewnianego
dworu w okolicach Krakowa. Obiekt ten przed 1945 rokiem należał do
naszej rodziny i został bezpodstawnie zrabowany pod pretekstem
reformy rolnej, pomimo że majątek nie spełniał kryteriów, by
przejść na skarb państwa. Stało się tak, gdyż właściciele
majątku byli wrogami ówczesnego ustroju. Podczas wojny wspierali i
dawali schronienie partyzantom.
Podobno przeprowadzka to jedno z
bardziej traumatycznych przeżyć w życiu człowieka. W każdym
razie w 2015 roku wreszcie udało się nam na stałe osiąść w
rodzinnym majątku, który niestety, był zdewastowany i pozostawiony
na pastwę losu przez poprzednich użytkowników. Rozpoczął się
żmudny, kosztujący wiele wysiłku, nerwów i pieniędzy remont. Aż
wreszcie feniks powstał z popiołów. Przez dwa lata budowaliśmy
najpierw w swoich głowach, potem w rzeczywistości wizję naszego
pensjonatu. Szukając inspiracji, nie znaleźliśmy obiektu o
charakterze, jaki chcieliśmy mu nadać. Najtrafniej pasuje do niego
nazwa Gościniec Muzealny. Przenieśliśmy nasze Muzeum Techniki i
Rzemiosła Wiejskiego w Zapuście, uzgodniliśmy z Ministrem Kultury
i Dziedzictwa Narodowego nowy regulamin, zmieniliśmy nazwę na
Muzeum Dwór Feillów i stworzyliśmy nową ekspozycję bardziej
korespondującą z charakterem ziemiańskiego dworu. Wyeksponowaliśmy
pamiątki rodzinne oraz wskrzesiliśmy pamięć o modernistycznej
artystce- malarce Stefanii Feill poprzez wyeksponowanie jej obrazów.
Tyle o nas samych w dużym skrócie.
Zainteresowanych większymi szczegółami na temat naszych zmagań z
materią, zapraszam za kulisy- na prywatnego bloga, gdzie pokazujemy
nasze codzienne życie.
fot.Joanna Kurczewska
Jaka jest nasza filozofia turystyki?
Umożliwiamy naszym Gościom taki wypoczynek, jakiego sami
chcielibyśmy doświadczyć będąc w podróży. Nie oferujemy
jedynie miejsca noclegowego wzorem bezdusznych sieci hotelowych,
gdzie klient jest tylko i wyłącznie numerem na fakturze. Wartością
dodaną jest obcowanie z historią. Na życzenie naszych gości
opowiadamy o dziejach dworu i jego ciekawych mieszkańcach.
Przestrzeń muzealna łączy się z użytkową, gdyż wyposażyliśmy
pokoje w jedyne w swoim rodzaju XIX wieczne meble. Każda przestrzeń
ma inny wystrój. Ciekawostką i uroczym dodatkiem jest malarstwo
ścienne wykonane przez artystkę Aleksandrę Popławską, z którą
mamy szczęście i zaszczyt sąsiadować i współpracować.
Zapraszamy na warsztaty plastyczne.
Podstawową zaletą obiektu jest jego
kameralny charakter, niewielkie oddalenie od Krakowa i nie mająca
sobie równej malownicza lokalizacja. Mieszkamy bowiem na górce,
niemal w środku lasu. Łatwo jednak do nas dojechać o każdej porze
roku, gdyż droga jest asfaltowa i zawsze dobrze utrzymana. Dwór
wpisany jest w Szlak Architektury Drewnianej. Mamy piękną i
niepowtarzalną historię, którą chcielibyśmy się z Wami
podzielić.
Nasza oferta wpisuje się w styl
slow-life. Jest zaprzeczeniem tego, co oferują nam tradycyjne biura
podróży (choć niektóre biura zaczynają już dostrzegać zalety
takich miejsc reklamując je jako oferta ekskluzywna), ale
jednocześnie niczego nie narzuca. Nasz Gość może spędzić ten
czas, jak sam chce. Obiekt może stanowić tylko bazę noclegową-
miłą alternatywę dla gwarnych i przepełnionych krakowskich
hoteli. 30 km od Krakowa i zaledwie kilkanaście w pobliskie Beskidy,
wiele zabytków materialnych i miejsc związanych z czystą przyrodą
daje nam wiarę, że będziecie do nas wracać wciąż odkrywając
„nieznane lądy”. Podczas takiego pobytu możecie zwiedzać
zabytki w swoim tempie, lub posiedzieć w ogrodzie, pogłaskać psa,
dotknąć historycznego przedmiotu, popielić ogródek z
gospodarzami, lub poleżeć w hamaku dwa metry nad ziemią. Możecie
sami przygotować sobie jedzenie, lub skorzystać z naszej propozycji
posiłków. Najważniejsze, że nic nie musicie, a wybór, jak
pięknie i spokojnie spędzić ten czas należy do Was.
Oferta dla grup wynajmujących cały
obiekt wydaje się być bardzo atrakcyjna. Im więcej osób
(maksymalnie 17) tym taniej. Najważniejsze, że grupy mają obiekt
tylko dla siebie, na wyłączność i nie muszą dzielić przestrzeni
z obcymi, jak ma to miejsce podczas spotkań w większych hotelach.
Impreza rodzinna, komunia, urodziny, plenerowy ślub humanistyczny
(współpracujemy z firmami organizującymi takie śluby), warsztaty
artystyczne, fotograficzne, kulinarne, relaksacyjne w swoim gronie to
niepowtarzalne przeżycie.
Naszą pasją jest zdrowy styl życia,
kuchnia domowa, zrównoważona, smaczna, uczciwa, czyli pozbawiona
wynalazków typu kostki rosołowe, wegeta, czy żywność
przetworzona. Karmimy Gości tak, jak sami jemy i jak chcielibyśmy
być karmieni będąc poza domem.
Goście mają stały kontakt z
nami-właścicielami obiektu i doceniają serdeczną, rodzinną
atmosferę, którą odnajdują w naszym dworku.
A jesienią wyjedziecie od nas z pełnym
bagażnikiem jabłek :-)
Serdecznie zapraszamy!